Bezdomni bohaterami rysunków i rzeźb - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Bezdomni bohaterami rysunków i rzeźb

30 listopada o godzinie 14.00 w siedzibie Zespołu Szkół Plastycznych przy ulicy Westwalewicza 6, odbędzie się niezwykły wernisaż. Uczniowie zaprezentują rysunki i rzeźby, do których pozowali bezdomni, podopieczni Domu dla Bezdomnych Mężczyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarnowie.

Autorami prac, które zostaną zaprezentowane na wystawie, są uczniowie drugich, trzecich i czwartych klas Plastycznego Liceum Ogólnokształcącego, czwartych i piątych klas Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych oraz absolwenci Policealnego Zawodowego Studium Plastycznego. Goście wernisażu zobaczą 10 rzeźb – odlewów gipsowych popiersi i głów modeli – oraz około 26 rysunków. Wystawę będzie mógł obejrzeć każdy chętny, od 30 listopada do 16 grudnia. Od czterech lat kilkunastu naszych mieszkańców współpracuje ze szkołą. Są rysowani, malowani, rzeźbieni – mówi dyrektor Domu dla Bezdomnych Mężczyzn Caritas Diecezji Tarnowskiej w Tarnowie, Jerzy Maślanka i podkreśla, że dzięki zajęciom bezdomni mają szansę na integrację, na wyjście do ludzi, na kontakt z otwartą młodzieżą. Janusz Jędrzejczak, wicedyrektor  Zespołu Szkół Plastycznych w Tarnowie przyznaje, że pomysł wernisażu narodził się spontanicznie. To podsumowanie kolejnego, dwuletniego etapu naszej współpracy. Do tej pory prace trafiały do ich bohaterów i zdobiły ściany Domu, teraz chcemy, żeby uczniowie i podopieczni Domu spotkali się w innej niż zazwyczaj sytuacji i żeby prace zobaczyła szersza publiczność. Wernisaż ma tytuł „Postać z charakterem”. Zdaniem wicedyrektora szkoły, tytuł bardzo dobrze oddaje specyfikę spotkań młodych ludzi z podopiecznymi Domu. - Praca z nimi to dla uczniów okazja, żeby odczarować stereotyp bezdomnego. I żeby na własne oczy zobaczyć, że każdy z nas może się znaleźć w takiej sytuacji.

Z Piotrem Rozborskim, jednym z bohaterów wernisażu, rozmawiała Daniela Motak:

Jak się zaczęła Pana współpraca ze szkołą plastyczną?

Chciałem zagospodarować wolny czas. Chodzę do szkoły, pomagam w ten sposób dzieciom w nauce. Ja i koledzy mamy „rozkład zajęć” - wiadomo, kto, kiedy i na ile godzin idzie pozować.

Pojutrze wernisaż prac, których bohaterami są pańscy koledzy i Pan…

Dla mnie to satysfakcja, że ktoś zobaczy takiego człowieka jak ja, w różnych sytuacjach, bo pozujemy czasem pojedynczo, czasem parami, czasem czytając książkę, czasem siedząc, a zdarza się, że i na leżąco.

Dużo cierpliwości trzeba, żeby pozować?

Różnie to bywa. Zależy, jaką pozycję określą rysujący. Czasami jest tak, że trzeba się troszkę pomęczyć, żeby dać się narysować tak, jak uczniowie chcą to zobaczyć. Cieszę się, że mogę w ten sposób pomóc, bo choć mają manekiny do rysowania, to lepiej rysować żywego człowieka.

Zaprzyjaźnił się Pan już z uczniami?

Tak, zawsze w przerwie zajęć rozmawiamy, uczniowie często pytają o moje życie, nauczyciele też. Ja też ich pytam, dlaczego wybrali szkołę plastyczną.

A jak Pan odpowiada na pytania uczniów o swoje życie?

Staram się mówić im prawdę i przestrzec, żeby nie popełnili takich błędów, jakie ja zrobiłem. Mam 47 lat, ale większość mojego życia była brudna i zła. Teraz jestem po leczeniu w ośrodku odwykowym, przez dłuższy czas nie piłem. Potem popełniłem błąd - pojechałem do swojej miejscowości, dwa dni wytrzymałem, a potem dałem się namówić i zepsułem wszystko. Sięgnąłem po alkohol, straciłem  trzy tygodnie, potem znów musiałem walczyć. Nie chcę tam jeździć, bo boję się, że znów nie będę umiał odmówić starym znajomym.  To przez picie zmarnowałem życie.  Na terapii nauczyłem się, że lina, która łączyła mnie z moją rodziną, zamieniła się z mojej winy w cienki włosek. Teraz staram się nie pić, naprawiam to, pracuję, żeby zdobyć stracone zaufanie bliskich. Ale wiem, że to nie potrwa rok albo dwa, ale o wiele dłużej.

Wierzy Pan, że się uda?

Rodzina docenia, że nie piję, widzi mój wysiłek, ale muszę odzyskać ich zaufanie. Zepsułem swoje życie jednym pstryknięciem (pokazuje palcami), ale jednym pstryknięciem nie da się tego naprawić. 29 lat piłem, mówią mi niektórzy, że teraz 29 lat muszę trzeźwieć. To długa droga.  


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski