Bez rozmachu, ale z klasą

Z Anną Grygiel, dyrektorem Tarnowskiej Nagrody Filmowej rozmawia Agnieszka Hulska

Agnieszka Hulska: Grupa Azoty była sponsorem strategicznym, głównym partnerem festiwalu, teraz wycofała swoje wsparcie prawie dosłownie „za pięć dwunasta”. Czy coś zapowiadało takie posunięcie spółki?

Anna Grygiel: Cały problem polega właśnie na tym, że nikt nie spodziewał się czegoś takiego. Oczywiście, partner współpracujący z festiwalem ma prawo zmienić decyzję i kierunek swojej działalności i to trzeba uszanować. Poza tym, że została zaplanowana nowa strategia nie podano żadnych innych powodów, które podważałyby naszą dotychczasową współpracę. Wręcz przeciwnie, Grupa Azoty publicznie deklarowała wsparcie w przestrzeni kulturalnej, także podczas przygotowań do festiwalu nic nie wskazywało na zmianę decyzji.

AH: No właśnie, takie deklaracje padały kilkukrotnie nawet publicznie, Azoty chwaliły sobie także wieloletnią współpracę z organizatorami festiwalu.

AG: Ta współpraca była deklarowana jeszcze jesienią ubiegłego roku, teraz to się zmieniło. Festiwal ma potencjał do tego, aby znaleźć innego, znaczącego partnera. Biorąc pod uwagę dotychczasową, nienaganną współpracę z Grupą Azoty i wzajemne zobowiązania oraz deklaracje współpracy nie mogliśmy ubiegać się o innego partnera, gdyż deklaratywnie to miejsce było już zajęte. W przyszłości jesteśmy otwarci na współpracę w ramach partnerstwa z firmami i sponsorami chcącymi wziąć udział w tym kulturalnym przedsięwzięciu mającym dorobek 31 lat istnienia.  

AH: Czym dla odbiorców będzie skutkowała decyzja Grupy Azoty ?

AG: Musieliśmy dokonać pewnych zmian korygujących, ale na pewno nie takich, które wpłyną na merytoryczny kształt całego festiwalu. W żaden sposób tarnowianie nie odczują zmniejszenia programu festiwalu, czyli wszystkiego tego, co się wiąże z filmami, gośćmi czy imprezami towarzyszącymi. Główny partner pozwalał na przeprowadzanie imprez o szerszym rozmachu, tj. o charakterze plenerowym. Dzięki niemu mogliśmy organizować plenerowe koncerty, które realizowane były specjalnie na nasze zamówienie a to zawsze związane jest z kosztami. W tym roku jednak dzięki niezmiennemu wsparciu i opiece instytucji kulturalnych i filmowych oraz także pomocy miasta i sponsorów będziemy mogli przeprowadzić festiwal równie atrakcyjny no może bez dużych wydarzeń plenerowych. Nie znaczy to jednak, że wartość artystyczna tych mniejszych będzie gorsza – absolutnie nie. 

AH: Proszę uchylić rąbka tajemnicy, co zobaczymy w tym roku ?

AG: Już czujemy oddech festiwalu, wiosna się zaczyna, kwiecień niebawem, i od 21 kwietnia zapraszamy mieszkańców na szereg wydarzeń filmowych i nie tylko. Na pewno będzie dwanaście projekcji konkursowych w których pokażemy najlepsze polskie filmy, które powstały pomiędzy edycjami. Tarnowianie wybiorą, który film jest najlepszy, przyznając swoja nagrodę statuetkę „Publika”. Przewodniczącym jury profesjonalnego będzie w tym roku Feliks Falk. Nie zabraknie też propozycji dla najmłodszych. Pokażemy cykl filmów „Młodego Widza”, w tym roku będą to aż cztery dni projekcji konkursowych dla dzieci, tak dużo otrzymaliśmy zgłoszeń najnowszych bajek. Oczywiście nie zapomnimy też o młodzieży. Oprócz tego wystawy, koncerty i spotkania z twórcami. Rozszerzamy naszą obecność w Tarnowie. Będziemy widoczni w Biurze Wystaw Artystycznych, Tarnowskim Teatrze oraz w kinie „Marzenie” i Tarnowskim Centrum Kultury. Już niebawem odkryjemy przed państwem wszystkie karty i przedstawimy pełen wachlarz wypełniony nazwiskami i  tytułami …. Zaprezentujemy cały program 31 Tarnowskiej Nagrody Filmowej.

Dziękuję za rozmowę