Pierwsza wygrana za trzy punkty - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Pierwsza wygrana za trzy punkty

Piłkarze ręczni Grupy Azoty Tarnów we wczorajszym meczu ósmej kolejki PGNiG Superligi pokonali u siebie 23-22 (11-11) Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Dzięki pierwszej wygranej za trzy punkty tarnowianie opuścili ostatnie miejsce w tabeli, przekazując „czerwoną latarnię” Stali Mielec. Zwycięską bramkę zdobył, uznany najlepszym zawodnikiem spotkania, Rennosuke Tokuda.

Mecz rozpoczął się od skutecznej interwencji Patryka Małeckiego po strzale Grzegorza Sobuta. W następnej akcji Jakub Kowalik trafił w poprzeczkę, a pierwszą bramkę zdobył w 3 min Bartosz Nastaj. W odpowiedzi trafili Jakub Kowalik oraz Łukasz Kużdeba i w 6 min było 2-1 dla Grupy Azoty. Trzy minuty później, Jakub Kowalik podwyższył prowadzenie grających wówczas w przewadze tarnowian do dwóch bramek (4-2). W 14 min po rzucie Kamila Pedryca, podopieczni trenera Marcina Markuszewskiego prowadzili 5-3, dwie minuty później Grzegorz Sobut doprowadził jednak do remisu 5-5. W tym fragmencie spotkania oba zespoły nie wykorzystały rzutów karnych, Patryk Małecki obronił rzut Marcina Szopy, a Michał Grabowski trafił w słupek. Po okresie gry bramka za bramkę i dwóch z rzędu trafieniach Mateusza Wojdana, w 21 min na tablicy pojawił się wynik 8-7. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando przyjezdnych, którzy w 26 min po akcji Marcina Tórza wygrywali 11-8. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do szczypiornistów Grupy Azoty. Rzuty Łukasza Nowaka, Wojciecha Dadeja i Kamila Pedryca doprowadziły do remisu 11-11. W samej końcówce pierwszej połowy oba zespoły miały jeszcze okazję do zmiany wyniku, Marcin Tórz trafił jednak w słupek, a rzut Łukasza Nowaka obronił Artur Kot. Warto podkreślić, że remisowy rezultat do przerwy był w dużej mierze zasługą świetnie spisującego się w tarnowskiej bramce, Patryka Małeckiego.

Druga połowa rozpoczęła się bardzo nieudanie dla tarnowskiej „siódemki”. W pierwszej akcji po przerwie pomylił się Mateusz Wojdan, w odpowiedzi trafili natomiast Adam Pacześny, Filip Surosz oraz Bartosz Nastaj i w 40 min było 14-11 dla Piotrkowianina (przewaga gości mogła być jeszcze wyższa, ale w 32 min Piotr Swat trafił z rzutu karnego w poprzeczkę). Grający w tym fragmencie meczu bardzo nieskutecznie tarnowianie pierwszą bramkę po przerwie zdobyli dopiero w 40 min po rzucie Mateusza Wojdana (12-14). W kolejnych minutach największym zagrożeniem dla bramki gości był debiutujący przed tarnowską publicznością Rennosuke Tokuda. Rzucił on trzy z czterech bramek zdobytych w tym czasie przez tarnowian – szczególnie podobać mogła się ostatnia próba Japończyka, po której piłka trafiła w „okienko” - i w 49 min Grupa Azoty przegrywała tylko 16-17. Chwilę potem, przy wyniku 16-18, nastąpiła zmiana w tarnowskiej bramce, w której pojawił się Dawid Ciochoń. Występ rozpoczął od udanej interwencji, a ponieważ do bramki gości trafiły rzuty Alberta Sanka i Łukasza Kużdeby (tarnowski skrzydłowy zdobycie bramki okupił kontuzją prawej nogi), w 52 min zrobiło się 18-18. Co prawda w 54 min goście prowadzili 21-19, ale indywidualna akcja Alberta Sanka i kolejne trafienie Mateusza Wojdana, spowodowały, że na niewiele ponad trzy minuty przed końcem na tablicy pojawił się rezultat 21-21. Losy spotkania rozstrzygnęły się w 59 min, gdy Rennosuke Tokuda przejął podanie Filipa Surosza, kończąc kontrę zdobyciem zwycięskiej, jak się potem okazało, bramki. W końcowych sekundach obie drużyny miały jeszcze dobre okazje do pokonania bramkarzy, skutecznymi interwencjami popisali się jednak Artur Kot i Dawid Ciochoń.

Grupa Azoty: Patryk Małecki, Dawid Ciochoń – Jakub Kowalik 4, Łukasz Kużdeba 4, Rennosuke Tokuda 4, Mateusz Wojdan 4, Kamil Pedryc 2, Albert Sanek 2, Wojciech Dadej 1, Michał Grabowski 1, Łukasz Nowak 1, Kacper Lazarowicz, Mindaugas Tarcijonas.

(sm)

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski