Siatkarki Grupy Azoty PWSZ na remis w Kaliszu - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Siatkarki Grupy Azoty PWSZ na remis w Kaliszu

Bardzo przyjemną niespodziankę sprawiły swoim kibicom siatkarki Grupy Azoty PWSZ Tarnów. W pierwszym meczu pierwszej rundy play-offów tarnowianki wygrały w Kaliszu z miejscową Energą MKS 3-2 (13-25, 20-25, 25-16, 25-21, 15-10). W drugim pojedynku także były bliskie zwycięstwa, ostatecznie przegrały jednak 2-3 (26-24, 25-20, 14-25, 16-25, 12-15). Warto dodać, że porażka w sobotnim spotkaniu była dla kaliszanek pierwszą w tym sezonie na własnym boisku. Kolejne dwa mecze – w tej fazie gra się do trzech zwycięstw – rozegrane zostaną w najbliższą sobotę i niedzielę w Tarnowie.

Pierwszy set sobotniego pojedynku absolutnie nie zapowiadał późniejszych emocji. Zaczął się wprawdzie od dwóch punktów tarnowianek, które chwilę później prowadziły 6-4, ale w dalszych fragmentach na boisku zdecydowanie przeważały kaliszanki. Szybko wyszły one na prowadzenie 9-6, potem systematycznie powiększały przewagę, która ostatecznie osiągnęła rozmiary dwunastu „oczek”.

W drugiej partii niemal cały czas prowadziły natomiast tarnowianki, a miejscowe jedynie kilka razy doprowadziły do remisu. Wszystko układało się po myśli podopiecznych trenera Michała Betlei aż do stanu 17-19. Wówczas ekipa z Kalisza zdobyła siedem punktów z rzędu i mimo obronionego przez nasze siatkarki setbola nie dała już odebrać sobie zwycięstwa.

W trzecim secie siatkarki Grupy Azoty PWSZ szybko wypracowały sobie trzypunktową przewagę (3-6), a po ataku Pauliny Głaz prowadziły 12-7. Po czasie wziętym przez trenera Energi MKS zrobiło się wprawdzie 9-12, akcje Dominiki Minicz oraz Magdaleny Pytel doprowadziły jednak do wyniku 16-9 dla tarnowianek. Chwilę później nasze siatkarki wygrywały 20-11 i wysoką przewagę utrzymały do końca seta, zakończonego atakiem Magdaleny Szabó.

Czwarta odsłona znów rozpoczęła się po myśli podopiecznych trenera Michała Betlei (2-5), gospodynie doprowadziły jednak do remisu 5-5 i do stanu 9-9 na boisku trwała wyrównana walka. Potem tarnowianki zdobyły cztery punkty z rzędu i po dwóch kolejnych atakach Pauliny Głaz prowadziły 13-9. Chwilę później cztery kolejne „oczka” wywalczyły jednak siatkarki z Kalisza, wychodząc na prowadzenie 17-15. Po akcji Anny Nazarenko miejscowe wygrywały 21-20, w końcówce seta nasz zespół bardzo dobrze zagrał jednak blokiem i zdobywając pięć punktów z rzędu doprowadził do tie-breaka.

W nim na początku trwała wyrównana walka. Przy stanie 6-6 trzy punkty zdobyły tarnowianki, ale po autowym ataku Mai Grodzkiej na tablicy pojawił się wynik 9-9. Ataki Magdaleny Szabó i Dominiki Minicz w połączeniu z dwoma punktowymi blokami, wyprowadziły siatkarki Grupy Azoty PWSZ na prowadzenie 14-9. Pierwszego meczbola kaliszanki jeszcze obroniły, chwilę później zbicie Dominiki Minicz zakończyło rywalizację.

Grupa Azoty PWSZ: Magdalena Szabó, Adrianna Lewandowska, Magdalena Pytel, Sabina Podlasek, Aleksandra Stachowicz, Paulina Filipowicz (libero) oraz Izabela Matyszczak, Dominika Minicz, Paulina Głaz, Maja Grodzka, Adrianna Sobczak, Aleksandra Kaczyńska (libero).

***

W niedzielę, w początkowych fragmentach pierwszej partii częściej na prowadzeniu były tarnowianki. Przy stanie 10-13 straciły jednak pięć punktów z rzędu i po ataku Natalii Sroki na tablicy pojawił się wynik 15-13 dla Energi MKS. Punkt zdobyty przez Magdalenę Pytel doprowadził do remisu 17-17, ale po dwóch nieudanych atakach naszych siatkarek, miejscowe prowadziły 22-18. Chwilę później dzięki dwóm blokom Mai Grodzkiej było 22-21, ale kolejne dwie akcje zakończyły się punktami kaliszanek. Będące w bardzo trudnej sytuacji podopieczne trenera Michała Betlei nie tylko obroniły jednak trzy piłki setowe, ale zdobyły także kolejne dwa punkty, kończąc seta udanym blokiem Mai Grodzkiej.

W drugim secie, przy rezultacie 4-4 siatkarki z Tarnowa wygrały sześć kolejnych piłek i po akcji Izabeli Matyszczak wyszły na prowadzenie 10-4. Chwilę potem po asie serwisowym Pauliny Głaz było 13-5 i w kolejnych minutach utrzymywała się oscylująca w granicach ośmiu punktów przewaga tarnowianek. Kaliszanki zmniejszyły ją dopiero w drugiej części seta, kiedy zdobyły trzy punkty z rzędu doprowadzając do wyniku 14-19. Po ataku Sabiny Podlasek notowano jednak wynik 24-17 dla Grupy Azoty PWSZ. Rywalki obroniły trzy piłki setowe, ale na atak Pauliny Głaz nie znalazły już recepty.

Losy trzeciej partii rozstrzygnęły się praktycznie już na samym początku. Gospodynie zdobyły osiem punktów z rzędu i prowadziły 10-2. Po akcji Magdaleny Szabó zrobiło się wprawdzie 11-6, ale przy wyniku 17-11 kaliszanki wywalczyły kolejnych pięć punktów, doprowadzając do rezultatu 22-11.

Czwarty set rozpoczął się od prowadzenia naszego zespołu 4-1. Chwilę później po bloku Magdaleny Pytel na tablicy pojawił się wynik 6-7, ale było to ostatnie w tej partii prowadzenie tarnowianek. Gospodynie szybko odskoczyły na 11-8, a w odpowiedzi na dwie punktowe akcje Pauliny Głaz (15-13) zdobyły pięć kolejnych punktów i po asie serwisowym Kingi Dybek wygrywały już 20-13. W końcówce powiększyły natomiast swą przewagę o kolejne dwa „oczka”.

Tie-break początkowo przebiegał pod dyktando siatkarek Grupy Azoty PWSZ, które prowadziły 3-1 i 5-3. Przy korzystnym dla siebie wyniku 7-6 tarnowianki straciły jednak trzy punkty z rzędu, a po punktowej zagrywce Edyty Kucharskiej przegrywały 8-11. Po nieudanej zagrywce Magdaleny Szabó było 14-10. Tarnowianki obroniły dwie piłki meczowe, ale próba Eweliny Janickiej była już skuteczna.

Grupa Azoty PWSZ: Maja Grodzka, Magdalena Szabó, Magdalena Pytel, Paulina Głaz, Izabela Matyszczak, Dominika Minicz, Aleksandra Kaczyńska (libero) oraz Sabina Podlasek, Aleksandra Stachowicz, Maja Bodzęta, Adrianna Sobczak, Karolina Świderska, Paulina Filipowicz (libero).

(sm)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski