Dyskusja wokół modernizacji Lwowskiej - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Dyskusja wokół modernizacji Lwowskiej

O zasadności poszerzenia ulicy Lwowskiej do czterech pasów, o jej wyglądzie po modernizacji i skutkach remontu dla mieszkańców dyskutowano 17 maja w Sali Lustrzanej podczas specjalnie zwołanego na tę okazję posiedzenia Komisji Rozwoju Miasta i Spraw Komunalnych.

Dyskusja wokół modernizacji Lwowskiej

W spotkaniu poza przedstawicielami władz miasta i rady miejskiej uczestniczyli także tarnowianie oraz reprezentanci firm i przedsiębiorstw, których siedziby mieszczą się w okolicy planowanej przebudowy. Mieszkańcy jednogłośnie stwierdzili, że obecna nawierzchnia ulicy wymaga pilnego remontu. – Stan tej drogi to policzek dla miasta. Mieszkanie tam to koszmar – mówili tarnowianie. Sprzeciw większości obecnych (na spotkanie przybyli głównie mieszkańcy ul. Lwowskiej i „osiedla nauczycielskiego”) wzbudziło przeprowadzenie modernizacji ulicy według koncepcji przedstawionej przez miasto. Zakłada ona m.in. powstanie jezdni o dwóch pasach w każdym kierunku ruchu, przebudowę ronda na ul. Okrężnej, wybudowanie ścieżek rowerowych, budowę kanalizacji opadowej, kanału technologicznego i dwóch parkingów na ponad 180 miejsc postojowych. Inwestycję podzielono na trzy etapy. W pierwszej kolejności modernizacją objęty będzie odcinek o długości około jednego kilometra od wiaduktu kolejowego do skrzyżowania ze Szpitalem Wojewódzkim im. św. Łukasza. Drugi etap przebudowy dotyczy odcinka od szpitala do tzw. osiedla nauczycielskiego. Trzeci etap prac to odcinek od potoku Małochlebówka do skrzyżowania Lwowska – Orkana. - Największym problemem jest wyjazd ze szpitala w kierunku Dębicy, istotne są zatem pasy włączeniowe. Wnosilibyśmy o wykonanie drogi dojazdowej do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz wykonanie chodnika – mówił Zdzisław Wolak, zastępca dyrektora szpitala im. św. Łukasza.

Mieszkańcy podnieśli również kwestię braku chodnika na ul. Lwowskiej. - Dlaczego cztery, a nie trzy pasy? Co do zasady zgadzam się. Co do ilości niekoniecznie. Upieram się przy jednym i oczekuję konkretów: chodnik z jednej strony na dwie płyty – podkreślał Jerzy Knafel, mieszkaniec „osiedla nauczycielskiego”. Uczestnicy spotkania podkreślali, że chodnik to przede wszystkim względy bezpieczeństwa, a pokonanie 500 m poboczem od szpitala do granic miasta wiąże się z bardzo dużym ryzykiem.

W trakcie spotkania wielokrotnie wskazywano konieczność budowy obwodnicy wschodniej. – Jeżeli na Lwowskiej jest taki ruch, to dlaczego nie zastosujemy bypassa obwodnicy, tylko kombinujemy – zaznaczała Ewa Olszewska, jedna z mieszkanek ul. Lwowskiej. – Dlaczego najpierw nie przeprowadzono audytu, jak budowa obwodnicy północno-wschodniej wpłynie na nasilenie ruchu drogowego na ulicy Lwowskiej – dopytywał z kolei Jan Lazar, mieszkaniec „osiedla nauczycielskiego”, dodając, że najpierw należałoby zacząć od prostej budowy chodnika, oświetlenia i rowu odwadniającego.

Pojawiły się także głosy dotyczące ruchu ciężkich pojazdów. Mieszkańcy optowali, aby samochody te z miasta przekierować i wyprowadzić, podkreślając, że w przeciwnym wypadku nawet wyremontowana jezdnia po jakimś czasie będzie wyglądać tak jak dzisiaj. Padła propozycja, aby tabliczkę ze zjazdem na Pilzno przenieść w kierunku Dębicy.

Podczas dyskusji swoje uwagi przekazali też właściciele firm i placówek zlokalizowanych na ul. Lwowskiej. – Inwestycja ta odbierze nam połowę klientów, ponieważ nie uwzględniono lewoskrętu na stację. Klient wybiera stacje najczęściej z takiego powodu, że jest mu łatwo na nią wjechać - mówiła przedstawicielka firmy BDG, właściciela stacji paliw na ul. Lwowskiej. – Popieramy budowę parkingów. Kierowcy, którzy nie znajdą miejsca postojowego pod szpitalem, próbują parkować w okolicach zajezdni, w rejonie której mieści się mały parking wyłącznie dla pracowników. Pracownicy MPK pracują też po nocach i nie mają innej możliwości, jak dostać się do miejsca pracy samochodem – zaznaczał Ryszard Żurowski z Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Na kwestię bezpieczeństwa i duży ruch na ul. Lwowskiej uwagę zwrócił też Andrzej Nowicki z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego. – Ta droga to nie tylko tranzyt. Samochodów będzie przebywać, nawet gdy odciążymy transport, ruch wcale nie będzie malał. W pełni popieramy ten projekt – tłumaczył, podkreślając również na konieczność budowy chodnika w rejonie ul. Karpackiej. 

Mieszkańcy poruszyli również temat utrudnień, które mogą pojawić się w trakcie rozbudowy ulicy. - My chcemy mieć cywilizowany, europejski wjazd do miasta. Niech będą cztery pasy. Wyobrażam sobie, że skoro będzie szersza droga, to będzie mniejsze natężenie ruchu. Wszystkie nasze pomysły zrobienia drogi dodatkowej skończą się tym, że kierowcy widząc korki związane z remontem, będą się kierować w naszą stronę – mówiła Ewa Laskowska-Derlaga, mieszkanka „osiedla nauczycielskiego”. - Trzeba dopracować ten projekt i zmierzyć go z możliwościami finansowymi miasta – podsumował Kazimierz Koprowski, przewodniczący Rady Miejskiej.

Opinie i uwagi wygłoszone w Sali Lustrzanej przez mieszkańców mają zostać przekazane prezydentowi Romanowi Ciepieli do rozpatrzenia. Zdaniem władz miasta główne argumenty przemawiające za przedstawioną koncepcją to: rozładowanie ruchu zgodnie z obowiązującymi standardami, bezpieczny i szybki transport pacjentów, a także wygodny dojazd do firm. Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

(ks)

 


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski