Mistrzowie zbyt wymagającym rywalem - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Mistrzowie zbyt wymagającym rywalem

W zaległym meczu piątej kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych, Grupa Azoty Tarnów zagrała na wyjeździe z najlepszym od lat polskim zespołem, PGE Vive Kielce. Pojedynek zakończył się wynikiem 52-30 (27-17) dla kielczan, którzy tym samym o jedno trafienie pobili swój rekord bramek zdobytych w spotkaniu ligowym.

Gospodarze przystąpili do wczorajszego meczu w dwunastoosobowym składzie, trener Tałant Dujshebayev dał bowiem odpocząć: Andreasowi Wolffowi, Mariuszowi Jurkiewiczowi oraz swojemu synowi Alexovi. Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Angela Fernandeza Pereza, na które celnym rzutem odpowiedział Łukasz Nowak. W kolejnych minutach na boisku trwała wyrównana walka. W 3 min po kolejnej bramce hiszpańskiego lewoskrzydłowego było wprawdzie 3-1, ale cztery minuty później szesnastokrotni mistrzowie Polski prowadzili tylko 6-5. Między 8 a 11 minutą „siódemka” z Kielc rzuciła cztery bramki nie tracąc żadnej (10-5), następny fragment spotkania znów przebiegał jednak pod znakiem gry bramka za bramkę i w 12 min po rzucie Kamila Pedryca PGE Vive wygrywało 16-12. Bramkowe akcje Uladzislaua Kulesha, Blaża Janca i Arkadiusza Moryto, spowodowały jednak, że w 23 min przewaga miejscowych wzrosła do dziewięciu „oczek” (21-12). Na minutę przed końcem pierwszej połowy, PGE Vive prowadziło nawet 27-15, rzuty Mateusza Wojdana i Mindaugasa Tarcijonasa zmniejszyły dzielący oba zespoły dystans do dziesięciu trafień. Warto w tym miejscu zauważyć, że wynik po trzydziestu minutach był bardzo zbliżony do końcowego rezultatu niedawnego spotkania Grupy Azoty w Puławach (tarnowianie przegrali tam 18-28).

Pierwsze pięć minut po zmianie stron przyniosło strzelecki pojedynek Arkadiusza Moryto z Albertem Sankiem. Obaj zawodnicy zdobyli w tym okresie po trzy bramki i w 35 min na tablicy widniał wynik 31-20. Kolejne trafienie reprezentacyjnego prawoskrzydłowego (w całym meczu rzucił 11 bramek) spowodowało, że w 38 min gospodarze prowadzili 34-20. Fragment meczu między 44 a 51 minutą kielczanie wygrali natomiast 7-1 – jedyne trafienie dla ekipy trenera Marcina Markuszewskiego było dziełem Damiana Misiewicza – i po akcji Arcioma Karaleka było 43-24 dla PGE Vive. Bramki zdobyte przez Łukasza Nowaka i Jakuba Kowalika pozwoliły tarnowianom zmniejszyć straty do siedemnastu „oczek” (44-27 w 54 min), a na trzy minuty przed końcem Grupa Azoty przegrywała 30-48. Mimo tak wysokiej przewagi kielczanie do samego końca nie zmniejszyli tempa akcji ofensywnych. Pięćdziesiątą bramkę zdobył w 58 min Arkadiusz Moryto, minutę później rzutem przez całe boisko na listę strzelców wpisał się młody bramkarz PGE Vive, Miłosz Wałach, a rezultat ustalił w ostatniej minucie Blaż Janc.

Grupa Azoty: Patryk Małecki, Grzegorz Barnaś, Dawid Ciochoń – Łukasz Nowak 7, Albert Sanek 6, Wojciech Dadej 3, Mindaugas Tarcijonas 3, Michał Grabowski 2, Jakub Kowalik 2, Łukasz Kużdeba 2, Damian Misiewicz 2, Mateusz Wojdan 2, Kamil Pedryc 1, Kacper Lazarowicz, Bartosz Niemiec, Marcin Wajda.

(sm)

Fot. archiwum


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejCiepłe mieszkanieTarnów.pl miesięcznik miejski