Śmieci drożeją, bo… przepisy są złe - TARNÓW - Polski Biegun Ciepła

Śmieci drożeją, bo… przepisy są złe

Gospodarka odpadami wymaga zmian systemowych, nowych inwestycji oraz wdrożenia rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań – mówili uczestnicy debaty poświęconej problemowi drożejących śmieci, która odbyła się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

MPGK w Tarnowie - wywóz śmieci

Zdaniem Marcina Borka, dyrektora Departamentu Funduszy Samorządowych PFR odpady w Polsce są drogie dlatego, że brakuje komponentów do ich przetwarzania. „Inwestycje w tym zakresie jeszcze w znacznym stopniu nie nastąpiły. Ale jeśli zostaną wykonane efektywnie to mamy szansę, aby odpady były tańsze dla mieszkańców i dla samorządów” – ocenił Borek.

Jego zdaniem największe potrzeby inwestycyjne w tym zakresie są w obszarze sortowania odpadów, ale jeszcze większe w zakresie termicznego przetwarzania tzw. frakcji wysokoenergetycznej. „Dzisiaj samorządy, które zainwestowały w tego typu instalacje mają odbiór odpadów na poziomie 3-4 razy tańszym od tych, które są dziś skazane na prawa wolnego rynku” – podkreślił dyrektor.

Jak zaznaczył, kapitał na tego typu inwestycje w Polsce jest, ale potrzeba dobrze przygotowanych projektów. Według niego do tego potrzeba samorządów, które są zdeterminowane realizować takie przedsięwzięcia. (…)

Zdaniem Roberta Pawłowskiego, burmistrza Złotoryi w gospodarce odpadami potrzebne są rozwiązania systemowe. „Z jednej strony samorządy obarcza się duża odpowiedzialnością za cenę odpadów, a z drugiej strony nie pomaga się nam żeby te ceny były niższe” – skarżył się Pawłowski. Zdaniem burmistrza kluczowe jest to, co z odpadami się dzieje, a więc ich odpowiedni recykling, czyli „dawanie odpadowi kolejnego życia”. Według Pawłowskiego samorządom brakuje odpowiednich regulacji prawnych, które by to umożliwiły.

Jego zdaniem ostatnia nowelizacja tzw. ustawy śmieciowej z 2019 r. „kompletnie rozszczelniła system”. Wskazał tu m.in. na rozwiązania, które umożliwiły właścicielom budynków niezamieszkałych na swobodę przystępowania do systemu oraz narzucenie ceny za odbiór odpadów z nieruchomości niezamieszkałych na poziomie 58 zł za 1100 litrowy pojemnik odpadów zmieszanych.

Według niego jednym z rozwiązań systemowych, które pomogłoby ograniczyć problem drogich śmieci jest wprowadzenie tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań i standardów w projektowaniu opakowań. „Nie może być tak, że jest 150 rodzajów butelek. Warto wprowadzić system kaucyjny, który nie musi ograniczać się tylko do butelek. Dlaczego nie moglibyśmy go zastosować w stosunku do opakowań foliowych, do lodówek i telewizorów” – wyliczał Pawłowski. Jego zdaniem „nie chodzi o to, żebyśmy obciążali mieszkańców wysokimi cenami za śmieci, ale o to żeby też mieszkańcy czuli się zobowiązani, aby w większym stopniu uczestniczyć w segregacji odpadów i recyklingu”.

O konieczności wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań mówił też Michał Dąbrowski, przewodniczący Polskiej Izby Gospodarki Odpadami. Jego zdaniem dziś w Polsce, zamiast ROP, „mamy stan rozszerzonej odpowiedzialności samorządów, a nie producentów”. W jego ocenie skutkuje to dużymi zaburzeniami na rynku i gwałtownym wzrostem cen.

„Te ceny są w dużym stopniu cenami wyborczymi. W związku z tym nie można w nieskończoność nimi manipulować. Stąd duży nacisk samorządów, żeby jak najszybciej przemysł poczuł się odpowiedzialny za opakowania wprowadzane na rynek” – mówił Dąbrowski. Szef PIGO zwrócił jednak uwagę, że nadal nie ma w tym zakresie gotowego aktu prawnego.

(za PAP)


Europejski Fundusz Rozwoju RegionalnegoEuropejski Fundusz SpołecznyProgram czyste powietrze - weź dotację, wymień piecEkointerwencja - Zgłoś spalanie odpadów lub naruszenie uchwały antysmogowejTarnów.pl miesięcznik miejski